Zjedzenie przez rekina, uderzenie pioruna lub uderzenie przez oszusta jest bardzo mało prawdopodobne, ale istnieją sposoby na śmierć. Możesz teraz dodać „rozbity przez spadającą rakietę” do listy dziwnych zgonów, które są prawdopodobnie bardziej prawdopodobne niż wygranie Mega Millions.
Szanse na wygranie jackpota Mega Millions wynoszą ponad 300 milionów do jednego. Chociaż szansa na uderzenie pioruna jest 300 razy większa, CDC stwierdza, że prawie 90% ofiar uderzenia pioruna doświadcza tej udręki. Muzeum Florydy mówi, że szanse na spędzenie ostatnich chwil życia w pysku rekina wynoszą ponad 300 000 000 do jednego, podczas gdy – pomimo powszechnego mitu, że ludzie będą czuli się lepiej niż w samolocie – prawdopodobieństwo, że osioł zostanie pochowany śmierć są naprawdę nieznane (poprzez Snopesa).
A co z przedmiotami spadającymi z nieba? Szansa, że meteor cię zabije, jest znacznie mniejsza niż myślisz. Przewodowy to około jeden na 250 000 – ponad czterokrotnie większe ryzyko uderzenia pioruna. Zabójcze fragmenty skał kosmicznych nie są niczym nowym; Naukowcy uważają, że jedno z najwcześniejszych osiedli ludzkich zostało zniszczone przez uderzenie meteoru 13 000 lat temu. Nowością jest możliwość, że spadająca rakieta cię zabije. Ucieczka z Ziemi wymaga dużo energii, więc inżynierowie mają tendencję do dołączania dopalaczy do obiektów, które próbują dostać się w kosmos. Silniki te zapewniają znaczną część początkowego ciągu potrzebnego do ucieczki z ziemskiej grawitacji przed oddzieleniem się i opadnięciem z powrotem na planetę. Zwykle lądują na morzu lub w obszarze, który naukowcy uważają za bezpieczny, ale nie zawsze (poprzez Green Matters).
Sama przestrzeń kosmiczna jest większa niż możemy obecnie zmierzyć i oczywiście nie będzie wypełniona szczątkami, które możemy wystrzelić z Ziemi. Jednak część przestrzeni wokół naszej planety zaczyna być dość zatłoczona. Mankind wystrzelił w kosmos pierwszy obiekt stworzony przez człowieka w 1957 roku. Radziecki satelita Sputnik wysłał w kosmos amerykańską rakietę Vanguard na rok. W 1961 roku Związek Radziecki wysłał w kosmos pierwszego człowieka, pilota Jurija Gagarina. Następnie, w 1969 roku, trzech mężczyzn wylądowało na Księżycu, a dwóch z nich, Neil Armstrong i Buzz Aldrin, spacerowało po powierzchni Księżyca (przez National Geographic).
Wszystkie te startupy – i eksperymenty pomiędzy nimi – są ważnymi osiągnięciami i symbolami postępu naukowego ludzkości. Teraz wyrzucanie przedmiotów w kosmos jest niezwykle popularne i ma decydujące znaczenie dla współczesnego życia. Internet, GPS, telefony komórkowe, a nawet starsze technologie, takie jak telewizja, wykorzystują tysiące satelitów przelatujących nad naszymi głowami. To powiedziawszy, cała materia tam musi zostać spalona, wszystko ma skończoną żywotność i pewnego dnia będzie musiało zostać wymienione, a liczba obiektów krążących na naszej planecie wzrasta, zaczęła sprawiać poważne problemy. Mimo to liczba wystrzeliwanych pocisków wzrosła.
Zatłoczona przestrzeń
W zeszłym roku odbyło się 135 udanych startów, według New Scientist, największego w historii. Wszystkie te starty będą wykorzystywały wyrzutnie rakiet i wszystkie te starty powrócą na Ziemię. Obiekty, które trafią w kosmos, również mogą spaść i nie wszystkie spłoną przy kolejnej próbie. Oprócz krajowych programów kosmicznych, wcześniej ograniczonych do Stanów Zjednoczonych i Związku Radzieckiego, ale teraz obejmujących ponad 12 krajów, prywatny kapitał wystrzeliwuje szereg rakiet. Elon Musk, przedsiębiorca z obsesją na punkcie kosmosu, był wspaniałym współpracownikiem, a jego rola będzie z czasem rosła.
Najbogatszy człowiek świata jest najbardziej znany z rywalizacji w kosmosie z miliarderem i byłym najbogatszym człowiekiem świata, Jeffem Bezosem, chociaż jego wysiłki koncentrują się głównie na turystyce kosmicznej. Wśród słynnych prywatnych lotów kosmicznych, które zostały przeprowadzone, jest jeden, w którym Jeff Bezos i William Shatner – najbardziej znani z roli kapitana Kirka w Star Trek – zostali na krótko wystrzeleni w kosmos. Firmy takie jak Blue Origin Bezosa i Virgin Galactic Richarda Bransona oznaczają, że wkrótce możemy zobaczyć więcej śmieci spadających na Ziemię z powodu rozrywkowych przygód super-bogatych firm kosmicznych.
SpaceX, firma Muska, również była zaangażowana w turystykę kosmiczną, ale być może najbardziej znana jest z liczby kontraktów podpisanych przez NASA i ich obsesji na punkcie gwiezdnej kolonizacji. Najbogatszy człowiek na świecie prowadzi również satelitarną firmę internetową o nazwie Starlink. Chociaż Starlink zapewnia niezbędną usługę i jest prawdopodobnie najwygodniejszym sposobem na udostępnienie superszybkiego Internetu światu, zawiera wiele satelitów. Do tej pory uruchomiono tysiące jednostek, a kolejne są w przygotowaniu. Starlink otrzymał zgodę FCC na umieszczenie do
0 000 satelitów na niskiej orbicie okołoziemskiej.
Istnieje szansa, że ktoś wkrótce zostanie trafiony przez spadającą rakietę
Według badań opublikowanych w Nature Astronomy, jest 1 na 10 szans, że jedna osoba zostanie trafiona przez spadający fragment rakiety w ciągu dekady. Badania wskazują, że większość startów skutkuje niekontrolowanym wejściem w powietrze i że ten powrót zagraża ludziom, mieniu, statkom i samolotom. Biorąc pod uwagę, że na Ziemi jest ponad 7 miliardów ludzi, szanse na to, że jedna pechowa osoba będzie tobą lub kimś, kogo znasz osobiście, są nadal bardzo małe – ale spadający kosmiczny śmietnik zabija gdzieś człowieka jest realną możliwością.
Ryzyko jest również zwiększone w krajach na południu, gdzie Afryka i Indie częściej uderzają w gruz niż Ameryka Północna czy Europa. Kraje w tym regionie wydają się być mniej zamożne i, z pewnymi godnymi uwagi wyjątkami, takimi jak Indie, raczej nie będą miały programów kosmicznych. W rezultacie naukowcy oskarżają najbogatsze kraje – w tym USA – o „eksportowanie ryzyka” katastrofy rakietowej do tych krajów. Możliwe jest zmniejszenie prawdopodobieństwa, że wystrzelona rakieta zabije człowieka, wystrzeliwując mniej rakiet, ale jest to mało prawdopodobne.
Naukowcy zajmujący się rakietami dołożyli wszelkich starań, aby obliczyć, gdzie wylądują porzucone części rakiety i zapewnić bezpieczne lądowanie. Dwie trzecie planety pokrywają oceany, które często są największymi i najbezpieczniejszymi celami, ale nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem. W zeszłym roku świat był w szoku, gdy 100-metrowy zabłąkany chiński pocisk uderzył w wyspę Borneo, zanim spadł na wyspę Borneo.